Nowe początki

Nie wiem, czy ktoś tutaj jeszcze jest. Wcale nie będę zdziwiona jeśli wszyscy dali sobie spokój z czekaniem na nowe rozdziały. Chcę być szczera. Miałam duże plany co do tego opowiadania. Niestety, gdy zaczynałam go pisać, to byłam w drugiej liceum. Wiele się zmieniło od tamtego czasu. Dorosłam. Zmieniłam się. Nie potrafię już wczuć się w sytuację Maggie. Przepraszam. Sick-Problems zrobiło się dla mnie dziecinne, trochę bez sensu. Może kiedyś go skończę, ale nie obiecuję.

Dobra wiadomość? Od połowy stycznia zaczynam pisać coś nowego. Na wattpadzie. 
"Niewierni" - taki jest tytuł. Zapraszam do zapoznania się z fabułą i głosowaniem jeśli wam się podoba. 

Wrzucam wam tutaj fabułę:

Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli odnajdzie się miłość trzeba o nią walczyć. Za wszelką cenę. Cóż, ciekawe co by powiedziała ta osoba w wypadku zakazanego uczucia. Oh, niech zgadnę: "wiek nie gra roli", "kilometry się nie liczą", "prawdziwa miłość przetrwa wszystko" i inne podobne, tandetne gówna, które podbudowują tylko na kilka krótkich chwil. 

Odległość, czy wiek to nic w porównaniu do tego co muszę przeżywać codziennie. Prawdziwe cierpienie i bezsilność następuje wtedy, gdy kochasz osobę zupełnie poza twoim zasięgiem. Osobę, która jest w związku z twoją przyjaciółką, a ty nic nie możesz poradzić, że masz ochotę płakać za każdym razem, gdy to ona trzyma go za rękę przy innych i całuje kiedy tylko chce. 

Nazywam się Daisy Grant i to jest moja historia o zakazanej miłości, która od początku była skazana na klęskę.


Kocham was,
eM's